GRECJA - Stomio 2006

Stomio - cerkiew

Stomio - port jachtowy

Skiathos

Skiathos

Skiathos

Skiathos

Kastra - wieczór grecki
Strona główna

travel gallery

news and events

Grecja - STOMIO (17 - 29 sierpnia 2006)

Stomio to bardza mała miejscowość, położona między morzem a górami.

Kilka sklepów (trudno kupić kartki pocztowe, a znaczków na kartki po prostu nigdzie nie ma), tawern i małych hoteli, cerkiew, trochę starych budynków, mały port dla łodzi motorowych oraz dwie plaże - kamienista (mała, położona blisko hotelu Vlassis) i piaszczysta (bardzo duża, oddalona 200 metrów od hotelu Vlassis). Jest dużo zieleni i nie ma kłopotów
z wodą.
Całość tworzy urokliwą i specyficzną atmosferę.

Hotel Vlassis** jest położony na obrzeżach Stomio, nad małym portem dla łodzi motorowych, 50 m od morza.

Posiada 130 miejsc noclegowych w 4-osobowych apartamentach z aneksami kuchennymi oraz w 2-osobowych pokojach.
W hotelu jest duża tawerna, gdzie można zamówić posiłki
i napoje.
Mieszkańcy hotelu mogą korzystać bezpłatnie z leżaków
i parasoli na niedalekiej plaży kamienistej.
W każdym pokoju jest łazienka, telewizor (10 greckich programów), telefon i lodówka.
Można również korzystać z klimatyzacji (dodatkowa opłata to 3 euro za dobę).
Wszystkie apartamenty i pokoje mają tarasy z widokiem na morze.
W hotelu było czysto i schludnie.
Były ręczniki, a obsługa sprzątała pokoje każdego dnia.
W połowie turnusu zmieniono pościel i ręczniki.

Rejs na wyspę Skiathos odbył się w środę, 23 sierpnia.
Autokar z greckiego biura podróży podjechał pod hotel o godz. 7.00.
Po dwóch godzinach jazdy byliśmy w małym porcie, niedaleko miasta Volos, skąd mieliśmy odpłynąć na wyspę.
W porcie pojawiło się w sumie 11 autokarów z różnych miejscowości.
Uczestniczy wycieczki zostali rozmieszczeni na trzech statkach. Naszej grupie przypadł "Elizabet III".
Statek wypłynął z portu ok. 9.30.
Na statku był sklepik, gdzie można było kupić napoje oraz coś do jedzenia.
Przez znaczną część drogi kapitan statku, Kostas, wraz
z rodziną i częścią załogi, zabawiał uczestników rejsu
i organizował różne konkursy oraz uczył tańczyć do greckich melodii.
Uczetnicy zabawy mogli napić się mikroskopijne ilości greckiej metaxy.
Po trzech godzinach rejsu dopłynęliśmy do portu Skiathos na wyspie Skiathos.


Mieliśmy dwie godziny czasu na indywidualne zwiedzanie miasta.
Około 15.00 statek wypłynął z portu i po półgodzinnym rejsie zacumował na urokliwej piaszczystej plaży w miejscowości Koukounaries. Tam mieliśmy ponad dwie godziny czasu na plażowanie i kąpiel w morzu. Potem wyruszyliśmy w rejs powrotny.
Autokar przywiózł nas pod hotel ok. 22.00.
Była to zatem komercyjna impreza zbiorowa, bez specjalnych rewelacji, ale warto było jeden raz odbyć taki rejs.

Wycieczka autokarowa do Meteorów była w poniedziałek,
21 sierpnia.
Autokar z greckiego biura podróży podjechał pod hotel ok. godz. 8.00.
W drodze do Meteorów, zatrzymaliśmy się w dolinie Tembi (Tempe), gdzie zwiedziliśmy sanktuarium pielgrzymkowe Greków Agia Paraskevi oraz zobaczyliśmy znajdujące się
w pobliżu źródełko miłości Dafne i źródło Afrodyty.

Meteory (Meteora) to masyw skał z piaskowca w środkowej Grecji na północno-zachodnim krańcu równiny tesalijskiej,
w okolicy miasta Kalampaka. Skały osiągają wysokość do 540 m n.p.m.


Na szczytach skał znajdują się prawosławne klasztory (monastyry). Kiedyś było ich 24, dzisiaj jest ich 6 (4 męskie
i 2 żeńskie). Są to:
* Agios Nikolaos (Świętego Mikołaja),
* Agios Stefanos (Świętego Stefana),
* Agias Triados (Świętej Trójcy),
* Megalo Meteoro (Wielki Meteor, Przemienienia Pańskiego),
* Roussanou (Rusanu, Świętej Barbary),
* Varlaam (Wszystkich Świętych).

Wieczór grecki został zaplanowany na piątek, 25 sierpnia.
Autokar z greckiego biura podróży podjechał pod hotel o godz. 20.00. Po 35 minutach byliśmy na miejscu.
Jak się okazało tradycyjny wieczór grecki odbędzie się tym razem w jednaj
z największych dyskotek w okolicy, czyli w miejscu o nazwie Kastra, niedaleko zamku Platamonas, średniowiecznej twierdzy zbudowanej przez krzyżowców.
Przed godz. 21.00 zajęliśmy miejsce przy stoliku. Zabawa rozpoczęła się zaraz potem i trwała do godz. 0.10.
Było O.K. Dobre jedzenie, a białe wino można było pić bez ograniczeń, co niektórym osobom szczególnie odpowiadało...

Pobyt w Stomio był udany, a hotel Vlassis zasługuje naprawdę na wysoką ocenę, zwłaszcza mając na uwadze fakt, że jest to hotel jedynie dwugwiazdkowy...
Kto jeszcze nie był w Stomio i nie mieszkał w hotelu Vlassis**,
a poza tym preferuje małe miejscowości, powinien koniecznie wybrać się tam, np. z biurem podróży "Tęcza" .

Świadczenia:
- przejazd autokarem i opieka pilota,
- ubezpieczenie NW i KL,
- noclegi w hotelu Vlassis**
- opieka rezydenta,
- 7% podatek VAT i opłaty klimatyczne,
- sprzątanie podczas turnusu i sprzątanie końcowe,
- wymiana pościeli w połowie turnusu

Trasa przejazdu:
Bielsko-Biała - Słowacja - Węgry - Serbia - Macedonia - Grecja (Stomio).
Przejazd w obydwie strony zapewnił nam autokar marki Neoplan. Nieco wysłużony, ale sprawny i czysty. Jedynie klimatyzacja, kiedy było bardzo ciepło na zewnątrz - nie chłodziła wnętrza w sposób zadawalający, ale minimum było.

Czas przejazdu autokarem :
tam - 26 godzin i 20 minut, powrót - 24 godzin i 20 minut.

Organizator:
Biuro Podróży Tęcza w Bielsku-Białej - zakup oferty w BP Aga Travel w Bielsku-Białej. Autokar - z firmy Astra Tour.
Miejsce i świadczenia były zgodne z opisem w folderze biura podróży.
Pilotem w autokarze do Stomio był Piotr P. (wracał z nami jako pasażer).
Dziwny człowiek, gaduła, dowcipy w stylu prowadzącego teleturniej "Familiada", najchętniej i nadłużej rozmawiał
z dziećmi...
Przez większość turnusu rezydentem w Stomio był Mirosław P.
Zaraz po przyjeździe, kiedy czekaliśmy jeszcze na pokoje, zorganizował spotkanie w restauracji hotelowej. Pojawiły się napoje gratis (woda i sok pomarańczowy). Było wiele interesujących informacji. To było bardzo miłe i profesjonalne działanie. Rezydent podał numer telefonu komórkowego.
Pojawiał się jednak niezwykle rzadko. Czasami przychodził na posiłki, ale w większości był z własną rodziną. Nie wiiadomo zatem, czy był w pracy, czy na urlopie?
Zapewniał, że do Meteorów nie może pojechać. Spotkaliśmy się tam jednak w pracowni ikon, gdzie był z rodziną. Ostatni raz był widziany w piątek, 25 sierpnia. Zniknął "po angielsku", bez pożegnania.
Zastąpiła go Aleksandra O.
Zmieniła informacje na tablicy ogłoszeń i podała tam numer telefonu do siebie.
To, że ta osoba, a nie inna, jest rezydentką, okazało się dopiero w chwili wyjazdu, kiedy podziękowała nam za pobyt
i zapraszała ponownie do hotelu Vlassis w Stomio, wcześniej się nie przedstawiając. Brakło profesjonalizmu czy rzetelnej pracy?
Pilotką w drodze powrotnej była Pani Basia. Sympatyczna, starała się, ale gdy "robi się szesnaste kółko", jak sama stwierdziła, czyli trasę z Polski do Grecji i z powrotem, to brak sił na to, aby funkcjonować właściwie.

Koszt skierowania:
Koszt skierowania (bez wyżywienia) to 799,- zł od osoby.
Śniadania w tawernie hotelowej: 3,50 euro, obiadokolacje: 5,50 euro.

Wycieczki fakultatywne:
- Agia Paraskevi i Meteory (koszt 20 euro),
- wyspa Skiathos (koszt 30 euro).

Impreza fakultatywna:
- wieczór grecki (koszt 20 euro).

Aktualnie w okolicach miejscowości Stomio w Grecji